Pogoda a przede wszystkim temperatura nie była idealna na zdjęcia, o czym przekonałyśmy się po dotarciu na miejsce. Przemoczone buty, odrętwiałe palce = sobotnie popołudnie ; ) Uratowała nas ciocia Ela, jej ogrzewana podłoga i ciepła herbata z cytryną oraz sympatyczna pani w autobusie *.*
Kinga
Oliwia
|
Tradycyjna samojebka obowiązkowa ! |